Chytry plan oligarchicznej kliki

Jak już wcześniej wspomianałem w tej rubryce rezygnując ze swojego stanowiska, minister spraw wewnętrznych Idris Naim Sahin w swoim liście napisałł: „Jeśli chodzi o rządzenie, w wyraźny sposób preferują oni [partia rządząca] przewodnictwo małej oligarchicznej kliki, składającej się z polityków i urzędników, których intencje są nie do końca jasne.”

Sahin, wieloletni przyjaciel oraz partner polityczny premiera Recepa Tayyipa Erdogana przekazał, że „rząd jest jest prowadzony przez nieliczne elity oligarchów w sposób wykluczający poza nawias szeroki segment okręgów wyborczych oraz społeczność turecką.” Ta wąska oligarchiczna grupa składa się z różnego rodzaju urzędników i młodych doradców. Redaktor naczelny portalu informacyjnego rotahaber.com, pan Unal Tanik napisał, że Erdogan dawno temu zrezygnował z korzyści zawdzięczanych informacjom zwrotnym, ze strony parlamentarzystów wchodzących w skład jego własnej partii, oraz że od 2013 roku nawet ministrowie jego rządu skarżyli się swoim bliskim współpracownikom, że nie mają dostępu do Erdogana. Tanik napisał, że Erdogan zdaje się rozmawiać tylko z jednym ze swych ministrów, szefem wywiadu, oraz z kilkoma urzędnikami oraz doradcami.

Wygląda na to, że prowadzona przez Erdogana elita polityczna toczy psychologiczną wojnę przeciwko ruchowi Hizmet, starając się przyrównać go do organizacji terrorystycznej. Erdogan nieustannie odwołuje się do wspólnoty, jako do ugrupowania terrorystycznego, które działa na zlecenie obcych mocarstw, dążąc do skierowanego przeciwk niemu. Porównał on nawet wolontariuszy ruchu Hizmet do zażywających haszysz asasynów (tak zwanych Hashashins, zamieszkujących w XII wieku tereny Persji oraz Syrii).

Jestem poważnie zaniepokojony czterema głównymi, zdradzieckimi zmianami, jakie mogą w wyniku tego nastąpić. Po pierwsze, Erdogan i jego oligarchiczna kilka mogą zaaranżować śledztwo prokuratorskie przeciwko ruchowi Hizmet, pod zarzutem udziału w działalności terrorystycznej. Cem Küçük z gazety ”Yeni Safak”, który wydaje się być w bardzo bliskich stosunkach z Narodową Agencją Wywiadowczą (MIT), w swoich artykułach ostrzega, że niektórzy naukowcy, dziennikarze, prokuratorzy oraz oficerowie policji, którzy przypuszczalnie związani są z ruchem Hizmet, mogą zostać postawieni w stan oskarżenia w związku z udziałem w zarówno działalności szpiegowskiej, jak i terrorystycznej. Według Küçüka i kilku innych, przychylnych Erdoganowi dziennikarzy, pewne czołowe postacie związane z Zaman, Today's Zaman, Bugün, Samanyolu TV, z Fundacją Dziennikarzy i Pisarzy (GYV), a także niektórzy naukowcy (być może wraz ze mną), mogą być zagrożeni oskarżeniami o terroryzm i szpiegostwo. Küçük uważa, że owe „organizacje szpiegowskie” kradną informacje dotyczące bezpieczeństwa narodowego i przekazują je obcym krajom podczas posiedzeń organizowanych przez GYV.

Po drugie, jak mówi mój znajomy felietonista Emre Uslu, może dojść do sfingowanego zamachu na premiera Erdogan, co następnie umożliwiłoby wskazanie palcem na ruch Hizmet. Nigdy nie uda im się udowodnić tych bezsensownych zarzutów, jednak na podstawie sfabrykowanych dowodów itp., mogą wprowadzić społeczeństwo w błąd i rzucić zasłonę dymną na śledztwa dotyczące korupcji. W 1930 roku miał miejsce zamach na Mustafę Kemala Ataturka. Wykorzystał on tą okazję do pozbycia się krytyków i potencjalnych rywali. Niektórzy czytelnicy z pewnością pamiętają moja wzmiankę o tym , jak pewien deputowany z ramienia AKP - bezpośrednio po incydentach w Parku Gezi – powiedział mi, że łatwość z jaką przychodzi Erdoganowi naginanie prawdy w kwestii spożywaniu alkoholu czy nielegalnie prowadzonej działalności na terenie meczetów, poważnie go niepokoi.

Po trzecie, jak powiedział mi ten sam człowiek, może dojść do spreparowanego zamachu na rząd Erdogana, co przed wyborami przedstawiłoby premiera w roli ofiary czy też bohatera, a także umożliwiłoby mu to osadzenie wszystkich swoich krytyków. Pamiętajcie o tym, że Borys Jelcyn został bohaterem wyniku podobnych wydarzeń.

Po czwarte, istnieją pogłoski mówiące, że ta oligarchiczna klika stara się wywrócić sprawę zabójstwa Hranta Dinka do góry nogami, oskarżając ruch Hizmet o uknucie tego spisku. Do tej pory wszyscy - łącznie z AKP – wierzyli, że Ergenekon starał się przekonać obserwatorów międzynarodowych, iż tak zwany islamistyczny sojusz pomiędzy AKP a ruchem Hizmet dążył do wywierania nacisku na niemuzułmańską ludność w Turcji. Według pogłosek, klika ta najpierw przywiążę odpowiedzialność z zabójstwo Dinka pewnej grupie oficerów policji, a następnie będzie starała się powiązać ich z ruchem Hizmet.

Dostarczone do tej pory dowody pokazują, że sprawy korupcji są tak poważne, oraz z zaangażowaniem tak niewyobrażalnie dużych sum pieniędzy, że Erdogan i jego klika mogą zrobić wszystko, aby powstrzymać tok śledztwa.